Jest pięknie.
Wiosna nas rozpieszcza w tym roku słońcem, a ostatnio również miłą temperaturą - nie jest ani za zimno, ani zbyt ciepło, w sam raz po prostu.
Nie mogę napisać, że żal siedzieć w domu, bo ja to lubię, ale nosi mnie trochę bardziej niż zazwyczaj i czekam na wakacje kiedy będziemy mniej uzależnieni od odbioru Wojtka z przedszkola przed 16 (niby to tyle godzin, a mi zawsze trudno jest się wyrobić ze wszystkim co sobie zaplanowałam i pędzę do przedszkola z wywieszonym językiem).
O Hani nie napiszę, bo ona uwielbia wychodzić z domu (w czym znowu jest przeciwieństwem swojego brata). Jest zawsze pierwsza do zakładania butów, a ostatnio urządza sceny rozpaczy gdy rano żegna się z Wojtkiem i Tomkiem, zamiast wyjść z nimi (dlatego uwielbia wtorki, gdy razem wszyscy wychodzimy i najpierw odwozimy Wojtka do przedszkola, a potem ją do Małego Domku).
Jednym słowem spacerujemy. A ja dodatkowo mogę nacieszyć wzork Hanią w letnich sukienkach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz