6.11.14

Na pamiątkę..

..miłego październikowego dnia, w miłym towarzystwie Tytusa i jego rodziców.
Och, jak przyjemnie jest pielęgnować takie wspomnienia: zwykła - niezwykła niedziela, bez pośpiechu, z ciepłem słonecznych promieni na policzkach. Z wycieczką pociągiem, w sumie bez specjalnego celu. Za to z porządną wałówą :)

Jest coś magicznego w pociągach :)
A stacja kolejki wąskotorowej w Piasecznie to wymarzone plenery fotograficzne!


To akurat stacja końcowa - Tarczyn

Wojtek zaczytany. To już ten czas, że bez książki nie rusza się z domu.
Kłótnia o to kto siedzi z mamą, a kto z tatą - checked!




No i nie ma jak klisza. Za każdym razem jak odbieram zdjęcia z labu, to ta prawda mnie tak samo zaskakuje. Ech..