28.11.12

Los na loterii

Jakiś czas temu moja mama nieopatrznie powiedziała Wojtkowi, że jak wygra w totka miliony, to wykupi w sklepie cały zapas figurek Lego, tych, co to są szczelnie zapakowane i nigdy nie wiesz co wylosujesz (a działo się to po tym jak Chłopak wylosował figurkę, która go rozczarowała i rozczarowanie okazywał bardzo).

W zeszłym tygodniu, jak Wojtek z Babcią spotkali się znowu, zapytał się, zupełnie serio, jak to jest z tymi milionami, czy już je wygrała. I czy będzie mógł dostać figurki.

Oj, trzeba uważać co się mówi dzieciom! :)
A swoją drogą czy dziecięca naiwność i prostota w postrzeganiu świata nie jest cudowna??

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz