12.1.15

Okruchy

Ze (lub: w) świątecznymi podarkami. Udał się dzieciom Mikołaj w tym roku!

Święta za nami, Sylwester za nami, Nowy Rok też. A nawet bardzo bolesny powrót do wczesnego wstawania do szkoły.
Przed nami ferie, znowu czas laby. Miłe, choć cieszę się, że tym razem to wolne będzie już bez żadnych świąt po drodze, bo zmęczyło mnie celebrowanie co chwilę. Gubiłam się już ile chleba mam kupić i czy mamy coś na obiad.

Nie mam potrzeby żadnych podsumowań, postanowień noworocznych też nie robię.
Ale chciałabym odnotować, że te święta były dla mnie w jakiś sposób inne niż do tej pory i bardzo było mi dobrze. I w ogóle 2014 to dla mnie rok zmian, co cieszy mnie ogromnie, bo widzę jak ten zmiany mają też wpływ na moich najbliższych i na moje z nimi relacje.

Niech 2015 będzie rokiem rozwoju, dla mnie i tych w moim otoczeniu!

Ach, i jeszcze mam garść zdjęć okołoświątecznych! Tym razem z telefonu.

Hania odkryła, że mokre włosy są dłuższe niż suche. Od tej pory z radością myje głowę i uważa, że włosy rosną od częstego mycia właśnie. 
Na którymś z licznych przedświątecznych kiermaszy Hania wybrała sobie książkę i nie chciała się bez niej ruszyć od stoiska. A jak przeczytałyśmy ją w domu na spokojnie pomyślałam, że nic nie dzieje się bez przyczyny, bo zobaczyłam w tekście siebie (co było i niemiłe dla mnie i dobre dla nas przecież).
Zapis przedświątecznego domu (czy raczej: bałaganu) autorstwa Hani 
Hania lubi detale..

Zarejstrowany malunek autorstwa Babci.


Zdjęcia trochę jak w Pieńku, nieprawdaż?
(swoją drogą, chyba sobie kupię tę książkę i będę przeglądać przed każdym wyjściem do sklepów wszelkich).

A tu już bliżej świąt - nastał porządek :) 21.12 - dzień kupowania i ubierania choinki, a też a raczej przede wszystkim urodziny i imieniny Taty!
I święta! Zainteresowanie prezentami jeszcze trwa!
Częsty obrazek :) Mikołaj pamiętał, że Wojtek marzy o księdze 80-lecia Tytusa.
I nawet z zimy udało się nam skorzystać! W drugi dzień świąt byliśmy jedyni na górce i było super!! Na prawdę!

I jeszcze coś o mnie:

Rower mój, to jest to, Kocham go!!
A w tle plac, który też kocham :))

2 komentarze:

  1. pusto pusto pusto a tu nagle taaaki wpis:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Zgrałam zdjęcia z telefonu, to się nazbierało :) Ale masz rację - jeśli chodzi o regularność wpisów, to blogerka ze mnie marna :)

      Usuń