8.7.14

Z serii rozmawiamy

"Pusto tu bez Hani" powiedział Chłopak.
Wcześniej prawie tydzień spędził bez siostry z babcią nad morzem i jeden dzień i z siostrą i z tatą. A mimo to wystarczyło, żeby docenił skarb jaki ma :)
Czy to nie są najmilsze słowa jakie rodzic może usłyszeć? Moim marzeniem było, żeby nasze dzieci się przyjaźniły. I sądząc po tym co usłyszałam chyba się udało :)

A Hania rzeczywiście ma w sobie coś co sprawia, że ludzie ją lubią. Dorośli się zachwycają, ale też dzieci do niej lgną (już od kilkorga rodziców w przedszkolu usłyszałam, że ich dzieci mówią w domu głównie o Hani).
Może to fakt, że ciągle się śmieje? A może to jakaś głębsza, dobra energia?
W każdym razie dla naszej trójki ponuraków i introwertyków jest prawdziwym darem.
I fajnie, że nie tylko ja to doceniam :)

Rodzeństwo.


Radość. To słowo to kwintesencja Dziewczyny.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz