3.7.14

Za tych co nad morzem. Suplement

Klimat  jak z czasów Borewicza :)

Wakacje rozpoczęte! Dzieci w rozjazdach. Aktualnie cała rodzina nad morzem. Ja w domu, sama :) Chwilowo co prawda, jutro Wojtek z tatą wracają, w sobotę Chłopaka odstawiamy na pierwszy samodzielny wyjazd.
Dla Hani będzie to pierwszy tydzień bez mamy. Ale się Dziewczyna uchowała! Wojtek na pierwsze wakacje z babcią pojechał jak miał 2,5 roku.

Wczoraj w pociągu Hanka była rozczarowana, że nie ma w nim Wojtka. Zrozumiała, że on i Babcia będą w nim jak wsiądzie z tatą. Po wyjaśnieniu sytuacji w 3 minuty zasnęła, jak raportował tata. Dzisiejsze poranne powitanie było pełne radości (Hanka) i zdystansowania (Wojtek). Tomek twierdzi, że chyba Chłopak nie zdążył się stęsknić. Ciekawe jak będzie nas witał po obozie..

Tymczasem ja rozpracowuję internetowe instrukcje jak uszyć spódnicę z półkola. Łatwo nie jest, hehe.
A w przerwach wspominam mój krótki pobyt w Kołobrzegu. Pogoda była wtedy jak to tylko w wakacje nad Bałtykiem :)
Ale morze to morze.





I tylko dzieci jakieś takie małe.. A to raptem dwa lata temu było.
Prehistoria.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz