6.5.14

Ostatnio..

... jestem taka trochę niewyraźna..


 Na szczęście maj koi, goi, ulepsza. Jest kwintesencją radości :)

Przed majówką. Hania cały powrót z przedszkola marudziła, bo nie spotkaliśmy po drodze mleczy gotowych do zdmuchnięcia. Zawód był wielki. Do czasu, gdy Wojtek odkrył ich całą masę na naszym podwórku, gdy ja chowałam rowery do piwnicy.

Gdy do maja dodamy wolne w górach nie ma innej opcji niż radość :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz